Zawsze chciałam tam pojechać.
Niestety, PKS-em nie udało się tej podróży "uskutecznić", ale ostatecznie odwiedziłam to uszlachetnione historią miasto, kilka lat temu.
Przyznam, że od razu można zauważyć, iż jest to chyba najważniejsze z podkarpackich miast królewskich. "Świadczy" o tym - jak to się niezbyt ładnie mawia - "substancja" architektoniczna tegoż grodu :-)
Wysokie kamienice, strzeliste kościoły, cały plan miasta. Czuć, może nieco niegdysiejszą już, jednak stale zauważalną sławę grodu nad Sanem. Historia jest tu rzeczywiście obecna.
Jedno spostrzeżenie - szkoda, że wiele pięknych budynków nie doczekało się jeszcze należytej restauracji, choć są przykłady udanych inwestycji tego rodzaju - m.in. odnowiony z pieczołowitością gmach dworca PKP.
Miasto położone jest malowniczo na wzgórzach (powiadają nawet, że siedmiu) i prezentuje się niebanalnie - na pewno warto je zwiedzić i skosztować miejscowych specjałów, spośród których mogę wymienić pyszne pieczywo, w tym pączki w wielu smakach (ciekawe, czy nadal są serwowane w lokalu niedaleko Rynku)?
Zwiedzanie Przemyśla? Sam smak! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz