Znajduje się w pobliżu granicy polsko-słowackiej. Nie więcej niż dwadzieścia, może trzydzieści minut, dzieli Duklę od przejścia granicznego w Barwinku.
Małe miasteczko, w powiecie krośnieńskim, liczące sobie nieco ponad dwa tysiące mieszkańców, przechodziło różne koleje losu - począwszy od XIV w., kiedy w kronikach wzmiankowana jest wieś, nosząca tę właśnie nazwę.
Tak naprawdę osadnictwo na tym terenie sięga epoki brązu i żelaza. Kolejne wieki - to m.in. historia plemienia Lędzian.
Dukla - jak wiele innych wsi i miasteczek w Polsce - zaczęła się dynamiczniej rozwijać pod czujnym okiem króla Kazimierza Wielkiego, a niedługo po jego śmierci otrzymała akt lokacyjny na prawie magdeburskim.
Z historią Dukli wiążą się dzieje wielu rodów, których własnością była. To m.in. Jordanowie, Ossolińscy, Potoccy, Stadniccy i chyba najbardziej kojarzony z miastem do dziś - ród Mniszchów.
W mieście gościł m.in. król Jan Kazimierz, czy Tadeusz Kościuszko. Nie sposób też nie wspomnieć o słynnym świętym, który związał z tą ziemią swoje losy - a mowa tu oczywiście o św. Janie z Dukli.
Miasta nie oszczędziły czasy I i II wojny światowej. Ta ostatnia zakończyła się zniszczeniem "tkanki miejskiej" przez Niemców w niemal stu procentach.
To mniej niż krótki zarys dziejów tego niezwykłego miasteczka, które zauroczy każdego turystę - wystarczy, że wejdzie się na górkę prowadzącą do klasztoru Bernardynów... A stamtąd popatrzy niemal na wprost - na jeden z grzbietów Królowej Beskidu Niskiego - góry Cergowej, której charakterystyczne "oblicze" jest jednym z symboli tutejszego krajobrazu.
Suche informacje "przewodnikowe" to z całą pewnością nie wszystko, na co zasługuje Dukla. Tak naprawdę, spędzone tu i w okolicach chwile, mają moc nastrajania duszy na rytmy, których wielu z nas poszukuje na tzw. prowincji. Zwykła - niezwykłość.
Aby opisać Duklę - trzeba poświęcić temu zadaniu zdecydowanie więcej czasu i zaangażowania. Być może najlepiej rozpocząć dukielską opowieść, np. zaszywając się w parku okalającym pałac - dziś Muzeum Historyczne, a może po wizycie w niedalekiej samotni, której "rys" nakreślę jutro.
A dziś zachęcam wszystkich wielbicieli literatury drogi do lektury prawdopodobnie najciekawszej książki o naszej dzisiejszej Bohaterce - "Dukli" - Andrzeja Stasiuka.
Być może ostatnie strony będziecie czytać już podczas podróży - w wiadomym kierunku! :-)
![]() |
Dukla, widok na Sanktuarium św. Jana z Dukli - klasztor i kościół OO. Bernardynów |
![]() |
Dukla, Bernardyni |
![]() |
Dukla, widok na Cergową |
![]() |
Dukla, widok z okna pałacowego (Muzeum Historyczne) |
![]() |
Dukla, wnętrza pałacu |
![]() |
Dukla, kościół św. Marii Magdaleny |
![]() |
Dukla, Rynek |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz